Dziś mam jakiś sentymentalny nastrój i wzięło mnie na podsumowania! Rok 2015 był dla nas niezwykle bogaty, gdyż po 9 miesiącach oczekiwań
powitaliśmy na świecie naszego małego skarba WIlliama. Rok 2015 był
również niezwykle bogaty fotograficznie. Na dyskach "piętrzą" mi się
setki, tysiące zdjęć, które chciałabym Wam pokazać. Z reguły szewc
chodzi bez butów, ale w tym roku tak nie było. Za sprawą moich
wspaniałych koleżanek Karoliny Maua Fotografia, Asi Asia Bartnik Fotografia oraz Ani Anna Wenta Fotografia
mam piękne wspomnienia utrwalone w fantastycznym albumie, który Mikołaj
położył moim kochanym rodzicom pod choinkę. Dziś pokażę Wam projekt,
innym razem sam album. Trzymając go w rękach czułam się dumna, że
stworzyłam tak piękną pamiątkę. Widząc kręcącą się łezkę w oczach
rodziców zrozumiałam jak wielki sens ma fotografia i utrwalanie
wspomnień. Zawsze gdy jesteśmy daleko, można chwycić za album i być
blisko siebie. Dlatego kochani fotografujcie i sami bądźcie obecni na
zdjęciach. To bardzo ważne szczególnie dla naszych dzieci. Z własnego
doświadczenia wiem, ze my kobiety zawsze mamy nieodpowiedni makijaż, źle
uczesane włosy i uciekamy od zdjęć. Ale jakie to będzie miało znaczenie
dla naszych dzieci. One przede wszystkim będą widziały kochaną Mamę, a
nie rozmazany tusz... Dlatego bądźcie obecni!!!
No comments:
Post a Comment